W menu tradycyjnej włoskiej kawiarni nie znajdziemy takich pozycji jak flat white, caffè latte ani nawet espresso. A jednak jeśli poprosimy o najzwyklejszą kawę to dostaniemy właśnie to ostatnie. Na dodatek zamawiając konkretny rodzaj kawy o niewłaściwej porze możemy popełnić niezłe faux pas. A przecież kawa to podstawa! Jak się w tym wszystkim odnaleźć i nie zwariować?

Zacznijmy od początku, czyli od podstawowego rodzaju kawy – po włosku caffè. Włoskie caffè, czyli mocna czarna kawa serwowana zazwyczaj w malutkiej filiżance poza granicami Italii występuje pod nazwą espresso lub expresso, które w Polsce przybiera czasem jakże uroczą formę ekspreso.
Choć z reguły włoskie caffè jest bardziej esencjonalne niż espresso serwowane w Polsce, to i tak niektórzy Włosi umiłowali sobie kawę jeszcze mocniejszą, z mniejszą ilością wody – taka kawa nazywa się ristretto.
A jak we Włoszech zamówić tak popularną u nas kawę czarną? Najlepiej poprosić o caffé lungo – lungo to po włosku długi, bo taka kawa powstaje po przedłużeniu espresso wodą – lub caffé americano, w dosłownym tłumaczeniu kawę amerykańską, ponieważ to właśnie tę wersję najchętniej zamawiają turyści zza oceanu.
No dobrze, a co z mlekiem? Miłośnicy białej kawy mają do wyboru kilka klasycznych wariantów. Opcja minimum to caffè macchiato, czyli mała kawa caffè “z plamką mleka”. Macchia to po włosku plama a przymiotnik macchiato oznacza poplamiony (bo kawa we Włoszech jest rodzaju męskiego!).
Jeśli wolisz odwrotne proporcje – bohaterem Twojego napoju ma być mleko, a kawa jedynie nieśmiało je muskać to zamów latte macchiato. Jak już zapewne się domyślasz w dosłownym tłumaczeniu jest to mleko poplamione kawą, czyli najbliższy odpowiednik popularnej w Polsce kawy caffè latte. Uwaga! Jeśli we Włoszech poprosić o latte to dostaniesz po prostu szklankę mleka.
Ja, jeśli o poranku mam ochotę na kawę z mlekiem, najchętniej zamawiam cappuccino, na które w równych proporcjach składają się: espresso czyli caffè, ciepłe mleko czyli latte caldo oraz mleczna piana, czyli schiuma di latte. Cappuccino swoją nazwę zawdzięcza mnichom Kapucynom, których habity miały kolor zbliżony do tego mlecznego napoju.
Czy kawa może być napojem wyskokowym? We Włoszech jak najbardziej tak, a na dodatek taki wariant kawy jest uważany za najbardziej poprawny! Kawa z dodatkiem alkoholu wysokoprocentowego (takiego jak sambuca, grappa czy lokalny likier) to caffè corretto, czyli kawa poprawna lub poprawiona, bo przecież poprawiamy ją właśnie alkoholem!
Caffè corretto, choć z alkoholem, zazwyczaj serwowane jest w filiżance, ale podróżując po Italii możemy spotkać również kawę serwowaną w szklanym przezroczystym kieliszku – to caffè al vetro (a vetro to po włosku szkło). Jeśli mieliście okazję uczestniczyć kiedyś w profesjonalnej degustacji alkoholu, wiecie zapewne, że kształt i forma kieliszka mają olbrzymie znaczenie. Podobnie jest w przypadku kawy – szklany kieliszek sprzyja powstawaniu puszystej pianki i pozwala nam bliżej obcować z wyjątkowym trunkiem jakim jest kawa. Takie picie kawy to uczta nie tylko dla ciała, ale również dla ducha – spróbujcie sami!
I najważniejsza kwestia – jeśli zamawiamy kawę w towarzystwie Włochów, powstrzymajmy się od zamawiania kawy z dużą ilością mleka (np. cappuccino lub latte macchiato), gdy pora obiadowa już dawno za nami! Jeśli nasi włoscy towarzysze mają co dzień do czynienia z zagranicznymi turystami być może nie zrobi to na nich wrażenia, ale w przeciwnym razie ich reakcja może być trudna do przewidzenia.
Dlaczego zamówienie mlecznej kawy po obiedzie lub kolacji to faux pax? Przez lata podróżowania po Włoszech robię prywatne śledztwo w tym temacie i udało mi się dotrzeć do kilku przekonujących wyjaśnień. Są to raczej hipotezy niż naukowe wyjaśnienia, ale jako że ten podcast jest subiektywnym przewodnikiem po włoskiej kulturze, to się z Wami nimi podzielę.
Pierwszy powód, do którego udało mi się dotrzeć, jest historyczny. We Włoszech jest gorąco i mleko prosto od krowy zanim wymyślono metody jego przechowywania po południu najzwyczajniej w świecie nie nadawało się do spożycia. I choć problem ten już dawno udało się wyeliminować, do tradycji weszło już serwowanie kawy z mlekiem jedynie o poranku.
Druga przyczyna jest niejako związana z pierwszą – skoro cappuccino czy latte macchiato pijano rano to dla wielu Włochów taki napój jest synonimem śniadania, tym bardziej, że to posiłek we włoskiej tradycji kulinarnej traktowany nieco po macoszemu. Zatem mleczna kawa w świadomości wielu Włochów to danie zbliżone do naszej mlecznej zupy. I teraz odpowiedzcie sobie sami – czy po zjedzeniu kilkudniowego lunchu lub kolacji dalibyście się skusić na talerz owsianki?
I tak dochodzimy do trzeciego powodu, dla którego we Włoszech po posiłkach nie pija się kawy z mlekiem. Zarówno obiad, jak i kolacja są, w przeciwieństwie do śniadania, dość obfite i wypicie po nich dużej filiżanki gorącego napoju jest sporym wyzwaniem. Dużo łatwiej uporać się z niewielką filiżanką espresso.
Jeśli nie przepadacie za czarną kawą i kochacie mleko o każdej porze dnia, nie jesteście skazani na towarzyską klęskę – zamówienie caffè macchiato po posiłku jest zawsze dobrym rozwiązaniem.
Jeśli natomiast, zwłaszcza po kolacji, obawiacie się, że jeśli skusicie się na espresso nie wystarczy owiec na Sardynii, żeby sprowadzić na Was sen, rozwiązaniem jest powszechnie dostępne we Włoszech caffè decaffeinato, czyli kawa bezkofeinowa. Serwowana w malutkiej filiżance jak caffè normale będzie idealnym finałem włoskiej uczty bez ryzyka.
Ja zazwyczaj nie mogę się oprzeć filiżance kawy po kolacji, a żeby było nieco łatwiej zasnąć nie odmawiam również tradycyjnego kieliszka likieru, ale to już temat na zupełnie inny odcinek…
Włoskie słowa i wyrażenia, które pojawiły sie w odcinku:
caffè normale
espresso
ristretto.
caffé lungo
caffé americano
caffè macchiato
latte macchiato
cappuccino
caffè corretto
caffè al vetro
caffè decaffeinato
lungo
macchia
macchiato
latte caldo
schiuma di latte